Historia włocławskich zakładów
Miejska fabryka wyrobów cementowych (Miejski park budowlany)
Do włocławskich zakładów przemysłowych należy zaliczyć miejski park budowlany, w którego zakres oprócz mechanicznych warsztatów ciesielskich i stolarskich wchodzi fabryka wyrobów betonowych, wykonywująca płyty chodnikowe, burtniki, słupki graniczne oraz rury. Dzienna produkcja w początkach założenia wynosiła 60 sztuk płyt chodnikowych lub 15 sztuk burtników . Obecnie dział ten z powodu szybkiej rozbudowy miasta i dokonywanych na wielką skalę inwestycji miejskich zostaje znacznie rozszerzany tak co do ilości, jakoteż i gatunków wyrobów betonowych. Produkcja obecna powiększyła się prawie dwudziestokrotnie i zaspokaja w zupełności potrzeby inwestycji miejskich.
Fabryka kamieni młyńskich Józefa Lewińskiego
Od roku 1875 do roku 1880 obecny właściciel firmy Józef Lewiński był reprezentantem w kraju niemieckiej fabryki kamieni młyńskich. Poznawszy w tym okresie czasu potrzeby przemysłu młynarskiego, postanowił Lewiński założyć w roku 1880 we Włocławku fabrykę kamieni młyńskich. Włocławek był dogodnym punktem do założenia powyższej fabryki, gdyż dzięki dogodnej komunikacji wodnej można było tanim traktem sprowadzać surowy kwarc drogą morską do Gdańska a następnie Wisłą do Włocławka. Józef Lewiński zaznajomił się dokładnie z racjonalnym sposobem fabrykacji kamieni młyńskich we Francji i nawiązał bezpośrednie stosunki handlowe z Właścicielami kopalń kwarcu francuskiego, celem dostawy surowców do jego fabryki. W 1880 uruchomił Lewiński fabrykę przy pomocy specjalistów — robotników sprowadzonych za granicy. Pod kierunkiem ich nauczyli się miejscowi kamieniarze składania kół młyńskich z oddzielnych kawałków. W pierwszych latach po uruchomieniu fabryka miała wytwórczość dość ożywioną, zatrudniając kilkunastu robotników. W następnych zaś latach po zaspokojeniu potrzeb okolicznych młynów, zaczęły zmniejszać się zamówienia, gdyż zdobycie klientów z dalekich powiatów z powodu silnej konkurencji wyrobów niemieckich, nadchodzących bez cła do zaboru rosyjskiego, było bardzo trudne. Celem wybrnięcia z trudnej sytuacji zaczął Lewiński, za pośrednictwem ogłoszeń i reklamy, szukać odbiorców na swe wyroby w imperium rosyjskim. Myśl ta okazała się trafna, gdyż zaczęły z różnych guberni Rosji napływać liczne obstalunki i dla włocławskiej fabryki nastały na nowo dobre czasy. Następnie przekonał się Lewiński, trudnością w zdobyciu dalszych rynków zbytu w Rosji, jest wysoki frach kolejowy dla przewozu kamieni młyńskich do dalszych okolic i dlatego postanowił założyć oddział swej fabryki w Rosji. Najlepszym punktem do założenia fabryki kamieni młyńskich w Rosji była Odessa, jako port morski, do którego można było sprowadzać, surowy kwarc z Francji morzem, za bardzo tanim frachtem. Powodzenie założonego w roku 1896 oddziału fabryki w Odessie było bardzo wielkie, gdyż będąc jedyna wytwórnią tej gałęzi przemysłu w Rosji zdobyła liczną klientelę nie tylko w bogatej Ukrainie oraz w guberniach nad Wołgą, ale dzięki taniemu frachtowi morskiemu wysyłał Lewiński kamienie młyńskie do Rumunii, Bułgarii i dalej Dunajem do Serbii. Fabryka w Odessie zatrudniała 75 kamieniarzy i była czynną do wybuchu rewolucji bolszewickiej. Włocławska fabryka kamieni młyńskich naturalnych miała, już kilka lat przed wojną, produkcję bardzo ograniczoną. W tym czasie zaczęło się zjawiać w zaborze rosyjskim zapotrzebowanie na sztuczne kamienie młyńskie i dla zaspokojenia tych potrzeb Lewiński sprowadza specjalne maszyny do rozdrabniania kwarcu i szmerglu na drobne ziarnka i rozpoczyna w roku 1913 fabrykację sztucznych kamieni młyńskich. Wojna światowa powstrzymała dalszą produkcję fabryki. Po zakończeniu wojny Lewiński uruchamia fabrykę i zakres produkcji swego przedsiębiorstwa rozszerza na wszystkie województwa w Polsce. Przyszłość tej gałęzi przemysłu leży przede wszystkim w eksporcie do Rosji której zapotrzebowanie tych wyrobów musi być wielkie.
Przemysł drzewny
Włocławski przemysł drzewny jest średnio rozwinięty, gdyż w okolicy Włocławka jest niewiele lasów. Urodzajne gleby ziemi kujawskiej, dobrzyńskiej i dalszych okolicznych powiatów, nadają się raczej pod uprawę zbóż i okopowizny, aniżeli do zalesienia. Względami popierającymi włocławski przemysł drzewny jest dogodna komunikacja wodna Wisłą, którą flisacy spławiają bardzo wiele drzewa ze wschodnich kresów do Gdańska oraz ustawiczny ruch budowlany w mieście i okolicy.
Włocławska Fabryka przetworów Drzewnych M.L.Opatowski
Fabryka dykt klejonych we Włocławku przy ulicy Płockiej Nr. 117 została pobudowana w roku 1913, przez obecnego właściciela Mojżesza Leiba Opatowskiego. W pierwszym roku powstania fabryka pracowała na trzy zmiany, gdyż zbyt całej produkcji był zapewniony na eksport do Anglii. W roku 1914 nastąpił kryzys w tej gałęzi przemysłu, z powodu powstałego syndykatu zagranicznych odbiorów i całkowita produkcja z pierwszego półrocza 1914 roku do wybuchu została na składzie niesprzedana. W roku 1915 i 1916 zarekwirowali bez odszkodowania Niemcy całkowity zapas gotowego towaru oraz okrągłego drzewca ogółem wartości kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Chcąc uniknąć rekwizycji maszyn przez okupantów, wydzierżawił Opatowski za minimalnym czynszem fabrykę niemieckiej firmy, która do końca wojny utrzymywała ją w ruchu. Po wyjściu okupantów z kraju, Opatowski wobec poniesionych strat w czasie wojny, nie mając odpowiedniego kapitału obrotowego, utrudnia mu w wysokim stopniu ożywienie przedsiębiorstwa. Przy obecnym zatrudnieniu około 22 robotników , obrót miesięczny wynosił 20 000 zł.
Parowa Fabryka skrzyń Ch. I J. Blumenthalowie
Rozwinięty wysoko przemysł i handel włocławski potrzebował do opakowania swych towarów, przy wysyłce do odbiorców skrzyń, których produkcja w poszczególnych zakładach przemysłowych nie kalkulowała się. Potrzebie tej zadość uczynili Chaim i Juda Blumenthalowie, zakładając w roku 1920 przy ulicy Stodólnej elektryczną fabrykę skrzyń i wyrobów z drzewa. Produkcja fabryki w pierwszych latach wynosiła 100 skrzyń dziennie, w następnych jednakże latach wytwórczość podniosła się do 500 skrzyń dziennie. W roku 1926 zakupili Blumentalowie plac obszerny przy szosie Brzeskiej i pobudowali na nim w wygodnych budynkach parową fabrykę skrzyń o sile 40 KM według nowoczesnych wymagań techniki. Blumenthalowie zamierzali rozszerzyć zakres produkcji fabryki, przez uruchomienie w tym roku wyrobu wełny drzewnej i wykonywania skrzyń na eksport.
Przedsiębiorstwo budowlane, mechaniczna stolarnia i fabryk mebli L. Hanuszkiewicz
Zakład przemysłowy L. Hanuszkiewicz aczkolwiek obliczany jest na większą produkcję, to jednakże wobec mało ożywionego ruchu budowlanego u nas oraz z powodu braku kapitału obrotowego posiada produkcję niedużą. L. Hanuszkiewicz założył najpierw w roku 1909 we Włocławku warsztat stolarski, wykonując drobne roboty wchodzące w zakres meblarstwa, dopiero w roku 1921 uruchomił we własnym domu przy ulicy Szczęśliwej, mechaniczną stolarnię i fabrykę mebli, przyjmując większe zamówienia od sfer wojskowych, jak remont koszar w Toruniu i w Bydgoszczy. W tamtym czasie zakłady stolarskie były tylko częściowo uruchomione.
Tartak parowy i heblarnia „Trak” Bracia Szymańscy
Tartak parowy i heblarnia „Trak” Bracia Szymańscy przy ulicy Starodębskiej Nr. 29 został nabyty od Jakóba Zausznicy i uruchomiony w drugiej połowie 1924 roku przez braci Wincentego, Henryka, Jerzego i Tadeusza Szymańskich, właścicieli składu drzewa przy ulicy Warszawskiej. Zakupiony tartak o jednym gatrze został przez braci Szymańskich remontowany i rozszerzony przez zakup nowych maszyn. Tartak przecierał okrągłe drzewa tak prywatnym osobom, jako też firmie „Dawid Szymański” skład drzewa. Ponadto firma „Dawid Szymański”, której współwłaścicielami są również wyżej wymienieni bracia Szymańscy posiada mechaniczną stolarnię, która była nabyta w roku 1926 uruchomiona została dopiero w bieżącym roku, pod wpływem wzmagającego się ruchu budowlanego i wyrabia artykuły budowlane jak okna, drzwi, futryny itp. Widoki rozwoju tartaku i stolarni zależą od wzmożenia się ruchu budowlanego.
Wytwórnia mebli giętych i wyrobów drzewnych „Polaris”
Wytwórnia mebli giętych i wyrobów drzewnych „Polaris” została założona w roku 1923 przez S. Wołkowicza i M. Fiszelewicza przy ulicy Szkolnej. Fabryka „Polaris” jest właściwie wykończalnią mebli giętych z dostarczanego surowca przez firmę „Polski Przemysł Drzewny Sz. Czerski i inż. Jakimowicz w Zwoerzyńcu n/W. W pierwszym roku zakres produkcji był niewielki, gdyż przy zatrudnieniu 4 robotników wyrabiano do 50 krzeseł tygodniowo. Z końcem 1923 roku wstąpili do firmy jako wspólnicy Zofia Auerbachowa i Henryk Auerbach, lecz nie na długo, gdyż w roku 1924 zostali spłaceni przez dotychczasowych właścicieli. Rozwój fabryki następuje dopiero od roku 1926, gdyż produkcja wytwórni wynosi około 300 krzeseł tygodniowo, przy zatrudnieniu 20 robotników. Terenem zbytu dla wyrobów firmy „Polaris” jest miasto Włocławek i jego okolice, ponadto firma wysyła wiele mebli do województwa pomorskiego i poznańskiego oraz część na eksport do Gdańska. Obok wykańczalni mebli gotowych, został w roku 1926 założony dział wyrobu trepów o podeszwach drewnianych, z produkcją do 25 000 par rocznie. Wyroby te były przeważnie eksportowane do Gdańska.
Tartak Parowy i Skład Drzewa Maurycy Poznański
Z włocławskiego przemysłu drzewnego najstarszym przedsiębiorstwem jest „Tartak Parowy i Skład Materiałów Budowlanych Maurycy Poznański” zbudowany przy ulicy Toruńskiej Nr. 20/22 w roku 1890, przez obecnego właściciela Maurycego Poznańskiego. Powodzenie założonej firmy było bardzo wielkie, dlatego Poznański był zmuszony do stopniowej rozbudowy swej fabryki, przez wybudowanie dużego murowanego dwugatrowego tartaka i stolarni mechanicznej. W okresie przedwojennym obrót firmy wynosił około 100 000 rubli rocznie, a liczba zatrudnionych robotników dochodziła do 40 ludzi. W okresie wojny światowej okupanci zarekwirowali całkowicie znajdujący się w wielkiej ilości materiał gotowy i surowiec w tartaku, doprowadzając w ten sposób firmę do upadku. W skutek poniesionych strat podczas wojny oraz braku kapitału obrotowego, uruchamia obecnie Maurycy Poznański tylko dorywczo swoje przedsiębiorstwo.
Tartak Parowy „Budulec”
Tartak parowy „Budulec” został wybudowany w roku 1915 przez Antoniego Biegalskiego, nad lewym brzegiem Wisły przy ulicy Płockiej. Rozwój firmy był w początkach pomyślny, gdyż okupanci dostarczali do tartaku wiele drzewa okrągłego, do przetarcia na wywóz z Polski. Tartak przecierał w ciągu 8 godzin 30 metrów sześciennych okrągłego drzewa i zatrudniał około 25 robotników. W roku 1918 Biegalski sprzedał tartak Ludwikowi Sternowi i Salomonowi Leszczyńskiemu, którzy prowadzili dalej przedsiębiorstwo aż do roku 1924. Od powyższego roku tartak był do tej pory nieczynny, z braku kapitału obrotowego. Obecnie właściciele Stern i Leszczyński zamierzali uruchomić tartak.
Tartak Parowy M. Żółty
Tartak został pobudowany około 1910 roku przez Jana Jędrzejewskiego na przedmieściu Zazamcze. W okresie wojny tartak był dorywczo uruchamiany. W roku 1920 Jędrzejewski sprzedał tartak inż. Stanisławowi Boryssowiczowi i inż. Lechowskiemu, którzy uruchomili go, przecierając drzewo bądź zakupione na własny rachunek, bądź też prywatnych klentów. Inż. Lechowski sprzedał swój udział inż. Boryssowiczowi tak, że ten ostatni był wyłącznym właścicielem tartaku do roku 1925. W tym roku inż. Boryssowicz sprzedał tartak Wydziałowi powiatowemu w Aleksandrowie, a tenże w roku 1926 Moszkowi Żółtemu. Obrót firmy w roku 1926 wynosił 62 000 zł w roku 1927 151 500 zł.
Kujawski Tartak Parowy „Zazamcze”
Założycielem drugiego tartaku na przedmieściu Zazamcze byłe Rene Jarrier, który wybudowawszy go w roku 1923 prowadził do roku 1925. W tym czasie sprzedał Jarrier tartak Marii Janinie Wieleckiej, która odstąpiła go w roku 1926 braciom Wincentemu i Jerzemu Szymańskim. Po przeprowadzeniu remontu tartak jednogatrowy został przez Szymańskich uruchomiony w roku 1927. Produkcja tartaku wyniosła w roku 1927 około 3 000 metrów sześciennych budulca, osiągnięty zaś obrót wynosił w powyższym roku sumę około 18 000 zł
Drukarnia M. Wołkowicz i S-ka
Drukarnia i litografia została przez Markusa Wołkowicza w roku 1875 przy ulicy Szerokiej. Zakres produkcji drukarni był w początkach wielki, gdyż przedsiębiorstwo zatrudniało 30 pracowników. Drukarnia wykonywała przeważnie zamówienia dla ówczesnego rządu rosyjskiego, jako też dla prywatnych klientów. Obrót roczny drukarni i litografii przed wojną, wynosił około 20 000 rubli. W okresie wojny przedsiębiorstwo było mało czynne, gdyż okupanci zarekwirowali większą część czcionek i mosiężnych części maszyn. W roku 1926 umarł Markus Wołkowicz i drukarnia przeszła na jego sukcesorów pod f.M. Wołkowicz i S-ka, której udziałowcami są Hejman Czamański i Paulina Wołkowicz. Obecny zakres produkcji był niewielki gdyż obrót roczny wynosił około 25 000 zł.
Ponadto we Włocławku były mniejsze drukarnie pod firmami „Lassota”, „Grafikon”, Express, Drukarnia Kujawska.
Zakłady Graficzne p.f. Bracia Piotrowscy, właściciel Stefan Piotrowski
Zakłady graficzne istniejące pod firmą „Bracia Piotrowscy, właściciel Stefan Piotrowski”, zostały założone około roku 1870 przez Błędowskiego przy ulicy Szerokiej obecnie 3-go Maja Nr. 25. Przechodziły one różne fazy. Drukarnia przez pewien czas wydzierżawiona przez Pigłowskiego, a następnie Błędowski sprzedał ją Dębskiemu i Glinkowskiemu, którzy nie mogąc wywiązać się z zobowiązań pieniężnych, wynikających z kontraktu kupna, byli zmuszeni zwrócić, Błędowskiemu drukarnię z powrotem. W roku 1910 nabyli od Błędowskiego drukarnię bracia Jan i Piotr Piotrowscy, do których jako wspólnik przystąpił następnie właściciel Stefan Piotrowski. W pierwszych latach powstania drukarnia była niewielka, dopiero bracia Piotrowscy przez dokonanie odpowiedniej reorganizacji rozszerzyli przedsiębiorstwo stawiając je w rzędzie większych drukarni we Włocławku. W roku 1918 Stefan Piotrowski spłacił swych braci i stał się wyłącznym właścicielem drukarni. Wobec ciasnego lokalu przy ulicy 30go Maja Stefan Piotrowski wybudował dom na rogu Przedmiejskiej i Brzeskiej i w specjalnie dostosowanym pomieszczeniu ulokował w roku 1922 drukarnię. Zakłady graficzne Stefana Piotrowskiego drukowały cały szereg naukowych dzieł dla firm księgarskich w Warszawie oraz dzienniki od roku 1922 Gazetę Kujawską, a od roku 1928 „Express Kujawski”.
Neuman i Tomaszewski, Zakłady Graficzne.
Najstarszą drukarnią we Włocławku, która do dzisiejszych czasów przetrwała, była drukarnia założona w roku 1868 przy ulicy Nowej obecnie 3 Maja Nr.8 przez Hermana Neumana. Urządzenie drukarni było wówczas bardzo skromne, gdyż składała się na nią jedna maszynka płaska wyrobu firmy Klein. Forst i Bohn. Herman Neuman prowadził obok drukarni skład materiałów piśmiennych i dlatego firma brzmiała wówczas H. Neuman, Księgarnia, Drukarnia i Skład materiałów piśmiennych. W roku 1873 kupił Neuman do drukarni nową maszynkę talerzową tzw. „amerykankę” do druku biletów wizytowych, zaproszeń ślubnych i etykiet. W tym zakresie z małymi uzupełnieniami czcionek tytułowych, przedsiębiorstwo trwało do roku 1882. Dopiero gdy w tym roku Herman Neuman zdecydował się wydać własnym nakładem książkę Maksymiliana Boruckiego pod tytułem „Ziemia Kujawska” zaszła konieczność kupna większej maszyny i w tym celu kupiono w Berlinie u Aichellego i Bachmana maszynę płaską w formacie 57 x 81 cm, a u S.Orgelbranda w Warszawie, czcionek tekstowych na trzy arkusze tj. 48 stron druku. W roku 1913 przeniósł Herman Neuman drukarnię do nowo wybudowanego przez braci Harendorf domu przy ulicy Cyganka Nr. 26, aby skorzystać z elektrowni posiadanej przez właścicieli domu i zamienić w drukarni napęd ręczny na motorowo — elektryczny. Po śmierci Hermana Neumana w roku 1914 drukarnia przeszła na własność syna Izydora Jerzego Neumana. W okresie wojny i następnie po wojnie, drukarnia rozwijała się słabo, dopiero po przyjęciu na wspólnika Wacława Tomaszewskiego, z zawodu grafika, zakres przedsiębiorstwa pod firmą Heuman i Tomaszewski zaczął się rozszerzać i ożywiać. Zakupione przez firmę nowe pośpieczne maszyny ilustracyjna i cylindrowa, umożliwiają przyjęcie wszelkich robót wchodzących w zakres drukarstwa, litografii i wydawnictwa książek. W roku 1928 urządzono całkowicie stereotypię i introligatornię, zaopatrzywszy je w odpowiednie maszyny do obróbki papieru i lania metalu. Firma „Neuman i Tomaszewski” drukowało szereg powieści dla Instytutu Wydawniczego „Lektor — Polonia” i „Sfinks” oraz wydawnictw periodycznych jak „Ginekologię Polką”, „Polski Przegląd Chirurgiczny”, Polski Przegląd Radiologiczny, Medycynę Doświadczalną i Społeczną, Kwartalnik Kliniczny, Życie Włocławka i okolicy, pismo codzienne „ABC” dla Włocławka i Kujaw”.
Drukarnia Diecezjalna
Drukarnia diecezjalna we Włocławku powstała pod tchnieniem tzw. Ruchu wolnościowego po roku 1905, w celu propagowania w społeczeństwie ideologii chrześcijańskiej. Założycielem jej w roku 1907 była kapituła katedralna, a pierwszym jej dyrektorem był ks. Prałat Karol Max. Pierwotnie mieściła się drukarnia w kurii prałackiej na rogu ulicy Tumskiej i Bednarskiej, później przeniesiono ją do zakupionego na ten cel przez duchowieństwo diecezji domu, przy ulicy Brzeskiej Nr. 4. Po ks. Maxie przez dłuższy czas był dyrektorem drukarni i założonej przy niej księgarni ks. Kanonik Fulman, ówczesny proboszcz w kowalu. W drukarni zaczęto wykonywać cały szereg dzieł i pism treści naukowej i religijnej, jak głośny miesięcznik Ateneum kapłańskie i Kronika diecezjalna, Tygodnik „Głos wiary” rozchodzący się w 50 000 egzemplarzach, Historię kościoła, Patrologię, dziennik „Gazetę Niedzielną” i następnie „Słowo Kujawskie” redagowane przez czas dłuższy, przez ks. kanonika dr. Józefa Kruszyńskiego. W pierwszych latach istnienia drukarni diecezjalnej był pod każdym względem korzystny. Obrót roczny drukarni wahał się wtedy między 50 000 a 60 000 rubli a dochody jej były przeznaczane na dalsze inwestycje. Drukarnia zatrudniała w tym czasie 35 pracowników, gdyż zamówień było wówczas, z braku silnej konkurencji, bardzo wiele, ponadto drukarnia nie ponosiła wtedy zbyt wysokich ciężarów, gdyż podatki były małe, świadczenia socjalne nie istniały, a robocizna była tania. Dalszy ciąg wojny światowej, a następnie czasy inflacji marki polskiej wyrządziły drukarni poważne straty. W ostatnich latach od roku 1925 — 1928 drukarnia zaczyna pracować dość intensywnie, chociaż brak kapitału obrotowego daje się odczuwać dotkliwie.
Włocławska Fabryka Papieru Spółka Akcyjna
W roku 1916 wybudował Samuel Luidor przy ulicy Kaliskiej papiernię posiadającą jedną maszynę papierniczą Strobla, z produkcją dzienną, 1500 kg zwykłego papieru pakowego, zatrudniając 25 robotników. W roku 1909 została sprzedana papiernia firmie „Sachs Tybowski i S-ka”, która powiększyła fabrykę i wskutek udoskonalenia urządzenia technicznego, przez zmianę systemu okrągłego sita na długie i ustawienie koła wodnorurkowego na 107 kwadr. Metr osiągnęła produkcję do 4000 kg dziennie, wyrabiając papier pakowy, cykoryjny i okładkowy. W tym okresie czasu było zatrudnionych w fabryce około 60 robotników. W roku 1913 nabyła papiernię firma „Szwarcsztajn i S-ka” która w dalszym ciągu rozbudowała fabrykę, przez ustawienie maszyny parowej o mocy 225 KM, drugiego koła wodnonurkowego i osiągnęła produkcję do 6000 kg papieru pakowego. W okresie wojny papiernia była czynna z małymi przerwami. W roku 1921 firma Szwarcsztajn i S-ka przeszła na spółkę akcyjną pod firmą „Włocławska Fabryka Papieru Spółka Akcyjna” z zarządem w Warszawie, do którego należy Ajzyk, Maurycy, Ignacy i Adam Szwarcsztajnowie. Za czasów posiadania Spółki Akcyjnej papiernia została znacznie rozbudowana i rozszerzona przez zakup sąsiedniej posesji, powiększenie maszyny papierniczej o kilka cylindrów, jednego gniotownika, kilka motorów i wyrabiając papiery pakowe, cykoryjne osiąga produkcję około 10 000 kg dziennie. O żywotności tej papierni świadczy fakt, że od samego założenia jej prace trwały na trzy zmiany.
Spółka Akcyjna Pabianickiej Fabryki Papieru Rob.Saenger Fabryka Papieru.
Założycielem fabryki istniejącej obecnie pod firmą „Spółka Akcyjna Pabianickiej Fabryki Papieru Rob. Saenger Fabryka Papieru” był Salomon Altman, który wybudował ją przy ulicy Toruńskiej w roku 1906 zatrudniając około 60 robotników. Zakres papierni był w pierwszych latach jej istotnie niewielki, produkowano przy pomocy jednej maszyny, papier, do różnej konfekcji w ilości około 7000 kg dziennie. W roku 1910 fabryka spaliła się i Altman ogłosił bankructwo. Na ogłoszonej licytacji nabył papiernię przemysłowiec z Pabianic Oskar Saenger, który ją odbudował, rozszerzył znacznie, uruchomił i objąwszy kierownictwo prowadził ją aż do rozpoczęcia wojny w roku 1914. Produkcja w tym okresie czasu wynosiła około 10 000 kg dziennie papieru, przy zatrudnieniu około 90 robotników. W roku 1920 sprzedał Robert Saenger papiernię spółce akcyjnej istniejącej pod firmą „Spółka Akcyjna Pabianickiej Fabryki Papieru Rob. Saenger Fabryka Papieru”, która w dalszym ciągu rozszerza fabrykę, przez ustawienie w niej drugiej maszyny papierniczej produkując od roku 1925 papier torebkowy i tak zwany jawapakowy (z jednej strony glansowany).
W 1927 roku miała być zamontowana trzecia maszyna papiernicza, w skutek czego produkcja podniosła się do 110 wagonów papieru miesięcznie. Papiernia zatrudniała 130 robotników. Nadzwyczaj silny wzrost produkcji papierni w ostatnich latach, jest najlepszym dowodem potrzeby fabryk tego rodzaju w kraju.
Spółka Akcyjna Pabianickiej Fabryki Papieru Rob. Saenger Fabryka Celulozy
Ogromna pojemność rynków zbytu w Rosji na celulozę, przy nielicznych wówczas w tem państwie fabryk tego rodzaju, były przyczyną założenia w roku 1895 we Włocławku nad dogodną linią komunikacyjną jaką jest Wisła, fabryki celulozy przez dwóch przemysłowców niemieckich braci Izydora i Maksa Cassirerów. Produkcja początkowa po uruchomieniu fabryki wynosiła 30 ton dziennie celulozy siarczynowej, tak zwanej sulfitcelulozy przy zatrudnieniu około 300 robotników. Cassirerowie rozbudowywali stopniowo fabrykę skutkiem wielkiego zapotrzebowania celulozy i doprowadzili jej rozmiary do tego stopnia, że przed rozpoczęciem wojny w roku 1914 produkcja fabryki wynosiła 100 ton celulozy dziennie, przy liczbie 750 robotników. O rozwoju tej fabryki do czasu wojny świadczy fakt, że fabryka ta przerabiała dziennie do 17 wagonów 15-to tonowych drzewa sprowadzanego z Mińszczyzny i Wileńszczyzny, spalała 12 wagonów 15 –to tonowych węgla, zużywała około 10 000 kg siarki sprowadzanej z Palermo we Włoszech, a dzienny wagonowy ruch wynosił przed wojną około 45 wagonów. Z powodu wybuchu wojny fabryka przerwała swą pracę do 1 stycznia 1916 roku. W tym czasie została uruchomiona i częściowo pracowała na potrzeby armii niemieckiej, dostarczając tak zwaną nitrocelulozę, używaną do wyrobu materiałów wybuchowych i do ligniny. W roku 1918 po ustąpieniu okupantów, w skutek odcięcia Centrali Zarządu mieszczącego się w Berlinie, ustanowiony został przez władze polskie Zarząd państwowy, na czele którego stanął inżynier Lucjan Stanisławski. W tym czasie fabryka była czynną dostarczając celulozę dla wszystkich fabryk papieru w kraju. W roku 1920 została fabryka nabyta od dotychczasowych właścicieli przez Spółkę Akcyjną Pabianickiej Fabryki Papieru Rob. Saenger i przyjęła od administracji państwowej w czerwcu tego roku. Kapitałów dla nabycia fabryki dostarczyła grupa francuska, składająca się z Banque de Paris et des Pays Bas i Librairie Hachette w Paryżu. Kapitał spółki wynosi po przewalutowaniu w dniu 1 stycznia 1924 złotych 16 000 000. W skład Zarządu wchodzą Oskar Saenger jako prezes, K. Skarzyński jako wiceprezes F. Moret, A. Wierzbicki jako członkowie. Dyrektorem naczelnym fabryki jest inż. Henryk Karpiński. Fabryka celulozy zatrudniała 700 robotników, zajętych wyładowaniem i czyszczeniem drzewa, robotami placowymi. Dyrektorem fabryki jest inż. Tadeusz Młoszewski. Fabryka wyrabiała celulozę siarczynową z krajowego drzewa świerkowego i zaopatruje w celulozę, oprócz własnych dwóch papierni, wszystkie papiernie krajowe. W chwili przejęcia fabryki przez spółkę od administracji państwowej, produkcja wynosiła 1100 ton miesięcznie, produkcja ta wzrastała z roku na rok i doszła w roku 1924 do 2200 ton miesięcznie. W roku 1927 rozpoczęto rozbudowę fabryki, która w lipcu tego roku pozwoliła podnieść produkcję do 2700 ton miesięcznie, a po ukończeniu robót w lipcu dojdzie do 3200 ton miesięcznie. Ogólny program rozbudowy obejmuje ustawienie do istniejących 6-ciu warników, ogólnej pojemności 677 metrów sześciennych, 2-ch nowych warników o pojemności 312 metrów sześciennych, budowę nowych filtrów, ustawienie nowych pomp o wydajności 25 metrów sześciennych na minutę, 2 –ch pieców siarkowych i pirytowych, maszyny odwadniające, rębaka do drzewa, powiększenie bielnika, szeregu urządzeń pomocniczych itd. Głównym jednak obiektem jest budowa zupełnie nowej stacji energii, obejmującej trzy kotły na ciśnienie 35 atm po 500 metrów kwadratowych powierzchni ogrzewalnej i dwóch turbogeneratorów o łącznej sprawności 3000 KW. Koszt tych inwestycji wyniesie około 450 000 dolarów. Fabryka miała przerabiać rocznie około 240 000 metrów drzewa świerkowego i około 7000 ton pirytu hiszpańskiego, zapotrzebowanie węgla wyniesie około 50 000 ton rocznie, kamienia wapiennego około 5000 ton, wody 55 metrów sześciennych na minutę. Zbyt całkowitej produkcji w kraju jest zapewniony, o ile nie nastąpi kryzys w przemyśle papierniczym polskim, wywołany dumpingowym importem papieru zagranicznego, głównie czeskiego i austriackiego. Wtedy część produkcji musiałaby być wywieziona bez zysku do Francji i Anglii, jak to już bywało w latach 1923, 1924, 1925.
Laboratorium techniczno — chemiczne inż. Mirosława Górnikiewicza
Opisując historię włocławskiego przemysłu chemicznego, nie można nie wspomnieć o laboratorium techniczno — chemicznym inż. Mirosława Górnikiewicza, który z podziwu godnym zamiłowaniem, gorliwą pracą, borykając się z trudnościami finansowymi, stara się od roku 1922 stworzyć podstawy pod krajową produkcję szeregu przetworów chemicznych, mających znaczenie ogólno — krajowe. Inżynier Górnikiewicz założył we Włocławku pierwszą w Polsce wytwórnię żywic syntetycznych, uniezależniając w ten sposób kraj na wypadek wojny od wywozu żywic zagranicznych. Wytwórnia powyższa ma wielkie znaczenie dla naszej armii, zużywającej rocznie około 20 000 kg. Szellalu, do ochrony przedmiotów metalowych i amunicji armatniej w czasie pokoju; w razie wojny zapotrzebowanie szelaku zwiększa się dziesięciokrotnie. Obecna produkcja szelaku w wytwórni inż. Górnikiewicza jest niewielka kilkadziesiąt kg dziennie i wymaga jej sfinansowania. Ponadto laboratorium inż. Górnikiewicza wytwarza obecnie drugorzędnego znaczenia artykuły, jak politury, lakiery spirytusowe, mydła w płynach, zaprawy do podłóg, bejce meblarskie, laki i inne pokrewne artykuły.
Fabryki przetworów smołowych.
W miarę rozwoju praktycznego budownictwa ludność, zwłaszcza na wsi, zaczęła używać do krycia dachów w miejsce słomy nakryć ogniotrwałych, w których najtańszym materiałem ogniotrwałym jest papa dachowa. Praktyczność krycia budynków papą polega na tym, że wiązanie dachów może być wykonane z cienkiego drzewa, co pociąga mniejsze wydatki na ten cel oraz, że uzyskuje się dogodniejsze pomieszczenie w budynkach. Rozpowszechnienie się tego rodzaju nakryć dachów we Włocławku i na Kujawach popierane przez czynniki rządowe i towarzystwa ubezpieczeń było tym większe, że Włocławek dzięki swej komunikacji kolejowej i wodnej oraz bliskości granicy Rzeszy niemieckiej z której sprowadzało się na dogodnych warunkach surowiec, stał się doskonałym ośrodkiem dla rozwoju tej gałęzi przemysłu. Inicjatorem przemysłu przetworów smołowych we Włocławku był Wilhelm Steinike, obywatel Rzeszy niemieckiej, który poczuwając potrzeby właścicieli nieruchomości w mieście i okolicy, rozpowszechnił tego rodzaju krycie dachów, zakładając około 1880 pierwszą fabrykę przetworów smołowych przy ulicy Wienieckiej. W ślady Steinike tworzenia we Włocławku tej gałęzi przemysłu, wstąpił później Adolf Iwańczyk, Henryk Golde i inni.
Fabryki przetworów smołowcowych S.Lux
Najstarszym przedsiębiorstwem wyrobów smołowcowych we Włocławku, które długo przetrwało pod firmą Fabryka przetworów smołowcowych S.Lux, była wytwórnia założona w roku 1883 przez Adolfa Iwańczyka. Fabryka pobudowana przez Iwańczyka zatrudniała w roku 1886 przeszło 20 robotników, a roczna jej produkcja wynosiła około 60 wagonów gotowej papy. Początkowo firma „A.Iwańczyk fabryka przetworów smołowcowych” została później przekształcona na firmę A.Iwańczyk i Syn. W skutek powstania we Włocławku większej ilości fabryk przetworów smołowcowych wzmogła się silna między przedsiębiorcami tej gałęzi konkurencja, która wpłynęła ujemnie na dalszy rozwój przedsiębiorstwa firmy A.Iwańczyk i Syn. W roku 1916 kupił fabrykę od firmy A.Iwańczyk i Syn kupiec Salomon Lux, który wydzierżawił ją na okres 5 lat. M.Lesińskiemu. Od 1921 — 1927 roku fabryka była nieczynna. Dopiero w 1927 roku uruchomił Salomon Lux przedsiębiorstwo, zatrudniając 4 robotników, przy obrocie rocznym na sumę 39 787 zł.
Fabryka tektur smołowcowych i wyrobów cementowych D.Reich
Obecna firma „Fabryka tektur smołowcowych i wyrobów cementowych D.Reich” była wytwórnią założoną w roku 1900 przez Benjamina Golde. W pierwszych latach jej istnienia wynosił a produkcja rocznie po 25 000 rolek papy dachowej , każda rolka ważyła od 20 — 30 kg , wartość 30 000 rubli. W roku 1905 początkowa firma „Benjamin Golde” została przekształcona na spółkę pod firmą „Benjamin Golde i S-ka” właściciele Paweł i Henryk Golde oraz Jakubowicz. Za czasów tej spółki produkcja fabryki zmniejszyła się znacznie, gdyż wynosiła rocznie po 15 000 rolek wartości 15 000 rubli. W roku 1910 współwłaściciele tej firmy, sprzedali fabrykę, nowo powstałej spółce pod firmą „D.Reich i S-ka”, której udziałowcami byli Dawid Reich i Henryk Golde. Fabryka zaczęła ożywiać swą działalność, gdyż produkcja jej podwyższyła się do 20 000 rolek rocznie, wartości około 30 000 rubli. W roku 1914 przeszła fabryka na własność nowej spółki pod firmą „Reich i Lesiński”, która jednakże z powodu prawie zupełnego unieruchomienia fabryki, w czasie wojny nie dawała żadnych dochodów i rozwiązała się w roku 1918. Właścicielem fabryki wyrobów smołowcowych został Dawid Reich. Za czasów administracji tego właściciela, fabryka zaczyna się ożywiać, gdyż produkcja roczna od roku 1918 — 1923 wynosi po 10 000 rolek papy dachowej rocznie oraz został uruchomiony dział fabrykacji wyrobów cementowych. Obecnie brak kapitału obrotowego utrudniała dalszy rozwój przedsiębiorstwa.
Włocławskie Przedsiębiorstwo Asfaltowe, Przetwory Chemiczne i Fabryka Tektur Smołowcowych Ludwik Dystylier
Założycielem i właścicielem trzeciej fabryki wyrobów smołowcowych we Włocławku jest Ludwik Dystylier, który zapoczątkował w roku 1906 swe przedsiębiorstwo przez pobudowanie na wydzierżawionych placach, od firmy L.Stern przy ulicy Żelaznej obecnie Kościuszki, własnym kosztem fabryki. O racjonalności założenia wspomnianej fabryki świadczy fakt, że rozwój jej następuje szybko. W pierwszym roku było zatrudnionych w fabryce 6 robotników, w następnym już czasie sezonu 15 robotników. Roczna produkcja fabryki wynosiła w latach 1906 — 1911 przeciętnie 6 wagonów surowca, około 20 cystern smoły i około 2 wagonów asfaltu. Roku 1914 kupił Ludwik Dystylier posesję przy ulicy Kościuszki Nr. 24 za sumę 28 000 rubli i pobudował na niej w następnych latach 1915 — 1916 własna fabrykę przetworów smołowcowych. Okres wojny odbił się fatalnie na przedsiębiorstwie. Fabryka była nieczynna przez cały okres wojny do roku 1918. Okupanci zarekwirowali część inwentarza fabryki oraz około 10 wagonów gotowej papy dachowej. Po uruchomieniu fabryki w roku 1918 zakres produkcji jej zmniejszył się, w skutek coraz więcej rozpowszechniania się sposobu krycia dachów dachówką i eternitem. W czasie od roku 1918 — 1921 fabryka produkowała rocznie 2 wagony kartonu i około 5 wagonów smoły. Większe ożywienie w przedsiębiorstwie następuje od roku 1921, gdyż produkcja fabryki podnosi się do 5 wagonów kartonu i 12 — 14 wagonów smoły oraz paku kamiennego rocznie. Przy fabryce wyrobów smołowcowych było przedsiębiorstwo krycia dachów papą.
Kocent i Goździewicz
Największą fabryką przetworów smołowcowych we Włocławku i okolicznych powiatach była firma „Kocent i Goździewicz”. Założona w roku 1909 przez Romana Goździewicza i Bronisława Kocenta, wybudowała i uruchomiła ona w roku 1910 przy szosie Brzeskiej fabrykę przetworów smołowcowych, smarów i tłuszczów, asfaltu, tektur na dachy, oraz dystylację smoły. Powodzenie i rozwój fabryki było od jej założenia pomyślne, dzięki fachowemu i solidnemu prowadzeniu przedsiębiorstwa. Zakres produkcji zwiększa się ustawicznie, a złączone z fabryką przedsiębiorstwo krycia dachów, przysparza firmie licznych klientów z coraz to dalszych okolicznych powiatów. Początkowa liczba zatrudnionych w fabryce 8 robotników, powiększa się do liczby kilkudziesięciu robotników przed wojną. Dzięki dobrym przedwojennym konjunkturom celnym, firma sprowadzała na dogodnych warunkach część surowców z Niemiec, jak smołę kamienną w surowym stanie, którą w fabryce swej przerabiała na przetwory chemiczne, z wielką dla siebie korzyścią. Fabryka zostaje znacznie rozszerzona na dokupionych sąsiednich placach, przez wybudowanie suchej destylacji smoły z węgla kamiennego i wyposażenie w najnowsze aparaty, wchodzące w zakres dziedziny przetworów smołowcowych i fabryki tektury dachowej. W roku 1914 obrót fabryki wynosił 112.056.87 rubli. Z rozpoczęciem wojny fabryka została zamknięta i poniosła straty w skutek rekwizycji przez okupantów poważnej ilości surowców oraz gotowego materiału. Po ustąpieniu okupantów firma uruchomiła fabrykę w roku 1919 i w szybkim tempie zaczęła powiększać produkcję, znajdując liczne zamówienia przeważnie ze strony ziemian i syndykatów z okolicznych powiatów. W roku 1920 zakupiła firma na przedmieściu miasta Poznania obszerne zabudowania fabryczne i otworzyła tam swój Oddział świetnie się rozwijający.
M.Lesiński
Założyciel obecnej firmy „M.Lesiński” był najpierw w roku 1914 wspólnikiem firmy „Reich i Lesiński”. Po rozwiązaniu tej spółki Lesiński założył w roku 1917 własne przedsiębiorstwo, które jednakże w pierwszych latach istnienia w okresie wojny światowej, w skutek stosowania represji przez Niemców względem tej gałęzi przemysłu, było prawie nieczynne. Przedsiębiorstwo poniosło straty z powodu rekwizycji przez okupantów, całego zapasu gotowego towaru. W roku 1919 fabryka zaczyna się ożywiać. Lesiński buduje w roku 1922 na zakupionym placu przy ulicy Rolniczej Nr.1 nową fabrykę papy, według ostatnich wymogów techniki. W ostatnich latach produkcja fabryki zwiększa się z każdym rokiem, dochodząc do 15 000 rolek papy rocznie.
Fabryka mydła J. Hercsztein
Założycielem tej fabryki mydła był Wilhelm Vaedtke, który w roku 1848 uruchomił ją we własnym domu przy ulicy Tumskiej Nr. 3. Skromną w rozmiarach w pierwszych latach jej istnienia, rozbudował Vaedtke stopniowo fabrykę i prowadził ją do swej śmierci w roku 1870. Następnie objął kierownictwo fabryki syn jego Julian Vaedtke, który w roku 1894 wydzierżawił przedsiębiorstwo Szczarańskiemu, a potem sprzedał je w roku 1896 Gerszonowi Przedeckiemu. Od Przedeckiego nabył fabrykę w roku 1914 Icek Hercsztein prowadząc ją w zmniejszonym zakresie do roku 1917, w którym Niemcy zarekwirowali cały zapas surowca i zamknęli przedsiębiorstwo. Hercsztein uruchomił fabrykę w roku 1919 i zaczął wyrabiać mydła zwyczajne, zatrudniając trzech robotników. Fabryka zatrudniała siedmiu robotników.
Fabryka mydła „Kujawianka”
Fabryka mydła „Kujawianka” została założona w roku 1927 przez braci Michała i Gerszona Lubowskich przy ulicy Zapiecek Nr. 10. W początkach istnienia firmy, produkcja fabryki była niewielka, przy zatrudnieniu trzech robotników, z czasem jednakże wyroby jej zjednały sobie liczniejszych odbiorców, tak, że obrót przedsiębiorstwa w roku 1927 wyniósł sumę 121 550 zł. W roku bieżącym zakres produkcji firmy został rozszerzony przez powiększenie wyrobu mydła toaletowego. Liczba zatrudnionych robotników powiększyła się do siedmiu.
Fabryka mydła A.Mirewicz
Historia fabryki mydła była pod firmą A.Mirewicz sięga czasów, kiedy we Włocławku tworzyły się pierwsze podwaliny pod przemysł. Założycielem pierwszej fabryki mydła był Karol Vaedtke, który ją około roku 1825 we własnej posesji przy ulicy Szerokiej 25 obecnie 3 Maja uruchomił. Po śmierci Karola Vaedtke prowadził fabrykę w dalszym ciągu jego syn Karol Ludwik, a następnie tegoż sukcesorzy do roku 1890. W tym roku wydzierżawił fabrykę Antoni Mirewicz prowadząc pod firmą „A.Mirewicz”. Zakres produkcji w tym czasie był duży, gdyż nie odczuwała silnej konkurencji, a dość znaczne dochody umożliwiły Mirewiczowi zakup domu przy ulicy Browarnej, do którego przeniósł następnie urządzenie fabryczne.
Fabryka wyrabiała mydła zwyczajne do prania w różnych gatunkach, jak również i mydła toaletowe. Obrót roczny wynosił około 60 000 rubli. Za dobroć swych wyrobów została firma nagrodzoną złotymi medalami na międzynarodowych wystawach w Paryżu i w Brukseli. W czasie wojny światowej fabryka była zamknięta z zarządzenia władz okupacyjnych. W roku 1919 została uruchomiona tylko częściowo z braku kapitału obrotowego. W roku 1926 przystąpił do firmy jako wspólnik Mieczysław Ziółkowski, prowadząc w dotychczasowym właścicielem Stanisławem Mirewiczem fabrykę w dalszym ciągu. Obecna produkcja fabryki była nieduża, gdyż wynosiła około pięciu wagonów mydła rocznie.
Fabryka chemiczna „Bengal”
Założycielem fabryki chemicznej „Bengal” był Antoni Gausepohl, chemik \ Quedlinburga, który w roku 1894 w małym pomieszczeniu, wynajętym przy ulicy Gdańskiej Nr. 10 rozpoczął fabrykację suchych atramentów. Wyroby atramentowe wyrabiane przez fabrykę Bengal, zjednały sobie od razu tak licznych odbiorców w kraju i w Rosji, że w niedługim czasie musiano przystąpić do rozszerzenia przedsiębiorstwa. Gausepohl przyjął na wspólnika Biedermana i razem w nowo wybudowanej fabryce przy ulicy Płockiej rozpoczęto oprócz wyrobu atramentów, także fabrykację farb dla przemysłu włókienniczego. W roku 1909 spółka zostaje rozwiązana, zabudowania fabryczne sprzedane, a Antoni Gausepohl po spłacie Biedermana wybudował przy ulicy Płockiej Nr. 105 i 106 nowy budynek fabryczny, zaopatrzony w mechaniczne urządzenie. Przedsiębiorstwo rozwijało się znakomicie, w tym okresie czasu było zatrudnionych przeszło 100 osób z administracją. W roku 1912 po śmierci Antoniego Gausepohla, nabył fabrykę Leon Brech, który w dalszym ciągu rozszerzał przedsiębiorstwo wysyłając towar w głąb Rosji do Charbina, Irkutska i Kamczatki. W okresie wojny przedsiębiorstwo zostało zupełnie zniszczone, gdyż okupanci zarekwirowali całe urządzenie fabryczne, inwentarz i wszystkie zapasy surowców i gotowego towaru. Leon Brech zaczął w roku 1923 powoli odbudowywać fabrykę wyrabiając atramenty w stanie suchym i płynnym. Ponowne uruchomienie fabryki nastręczało dużo trudności z powodu braku kapitału obrotowego i z braku w kraju odpowiednich surowców. Powoli jednakże dzięki wytrwałej pracy Brecha, zaczyna przedsiębiorstwo pomyślnie się rozwijać, wyrabiając wszelkiego rodzaju atramenty płynne i suche, tusze, kleje, masę walcową i hektograficzną .
Karbon Bracia Brech Fabryka Kalki i Taśm do maszyn
W roku 1912 powstaje we Włocławku pierwsza na ówczesne imperium rosyjskie oraz Królestwa Polskiego fabryka kalki i taśm do maszyn piszących. Założycielami jej są bracia Roman i Władysław Brechowie którzy po odbyciu praktyki w podobnej fabryce w Paryżu, postanowili uruchomić odnośną gałąź przemysłu w kraju. Początkowy zakres wytwórni był bardzo skromny. Brechowie sprowadzają z Paryża maszynę do wyrabiania kalki, umieszczają w wydzierżawionym lokalu przy ulicy Starodębskiej i rozpoczynają w roku 1913 w bardzo skromnych rozmiarach fabrykację kalki do maszyn piszących, ołówkowej i taśm do maszyn. Wielkie trudności techniczne i handlowe napotykali bracia Brechowie, zanim wyroby ich mogły przeciwstawić się dużej konkurencji, importowanej kalki z Niemiec, Anglii, Ameryki i z innych państw. W roku 1914 fabryka zaczyna się rozwijać i rozszerzać przez instalację drugiej maszyny kalkowej, a wyroby znajdują nabywców nie tylko w kraju ale bywają wywożone za granicę Rosji europejskiej, do Władywostoku i Jakutska. Rozwój fabryki został powstrzymany w skutek wojny. Z powodu wyjazdu Romana i Władysława Brechów do Rosji, fabryka była nieczynna do roku 1918. Po powrocie do kraju Brechowie remontują zniszczone przez okupantów maszyny, rozszerzają wytwórnię przez zakup nowych modnych maszyn kalkowych, do wyrobu taśm, do rozcierania farb i innych i przenoszą w roku 1921 całe urządzenie fabryczne do własnej posesji przy ulicy Stodólnej. Zakup własnej nieruchomości i inwestycje w urządzeniu fabryki pochłonęły cały kapitał obrotowy jaki Brechowie posiadali i dlatego, aby uzyskać gotówkę do dalszej rozbudowy fabryki, bracia Brechowie wstąpili do spółki akcyjnej założonej przez grupę Polaków z Ameryki pod firmą Polsko — Amerykańskiej Syndykat Odbudowy Przemysłu Krajowego. Spółka do której Brechowie wstąpili, wnosząc jako udział własna wytwórnię, kalki zawiodła pokładane w niej nadzieje i z wielkim trudem oraz kosztami udało się braciom Brechom wyłączyć swe fabryki z powyższej spółki. Odtąd Brechowie jako wyłączni znów właściciele wytwórni kalki pracują w dalszym ciągu nad rozbudową swego przedsiębiorstwa, urządzając nowy dział produkcji bibułki krepowej i gładkiej kolorowej, które jednakże nie okazał się celowym. W skutek dotkliwego braku kapitału obrotowego, rozwój fabryki został w ostatnich latach powstrzymany. Wyroby firmy Karbon sprzedawane były w całym kraju, a przed 1925 rokiem były eksportowane dość licznie do Rosji sowieckiej.
Fabryka lakierów i farb Towarzystwo „Nobiles” Kochanowicz, Sachnowski i Co, Spółka Akcyjna
Fabryka farb i lakierów pod firmą Towarzystwo „Nobiles” et Co. Została założona przez Michała i Józefa Kochanowiczów oraz Mieczysława Sachnowskiego jako spółka komandytowa w roku 1897 z kapitałem 15 000 rubli. W pierwszych latach istnienia wyroby firmy spotkały się z silną konkurencją bogatych fabryk moskiewskich i petersburskich i dlatego, aby przezwyciężyć trudności w uzyskaniu rynków zbytu, właściciele dokładali wszelkich starań do doprowadzenia wyrobów swej fabryki do takiej doskonałości, która by zadecydowała o zwycięskim wyniku w walce z konkurencyjnymi fabrykami. Wysiłki właścicieli firmy Towarzystwa „Nobiles” i Co. Zostały uwieńczone pomyślnym rezultatem, gdyż wyroby jej zyskiwały coraz szersze rzesze klientów tak, że w roku 1913 obrót firmy wynosił prawie 100 000 rubli. W roku 1904 fabryka posiadała 1570 metrów kwadratowych placu, 2913 metrów sześciennych budynków murowanych, 1195 metrów sześciennych budynków drewnianych oraz cały szereg nowych instalacji technicznych, jak kotły, magazyny itp. Czyli prawie 2,5 razy więcej placu, i 2 razy więcej budynków. O żywotności i rozwoju fabryki przed wojną światową świadczy fakt, że początkowy kapitał zakładowy rubli 15 000 — wzrasta w roku 1904 do sumy rubli 30 000 a w roku 1914 wartość fabryki przy tym samym kapitale zakładowym wynosiła sumę rubli 75 000. W czasie wojny fabryka była unieruchomiona i przechodziła ciężki kryzys w skutek rekwizycji przez okupantów części maszyn i surowców, wyrządzając firmie szkody na sumę przeszło 2000 funtów szterlingów. W roku 1919 rozpoczyna firma uruchamiać fabrykę, wśród ciężkich warunków bez dostatecznego kapitału obrotowego, z wynikiem jednakże więcej, niż zadowalającym. W czasie pięcioletniej działalności rozwój fabryki przybrał takie rozmiary, że terytorium fabryczne zostało podwojone przez wykup sąsiednich placów, zostały pobudowane domy mieszkalne dla robotników, magazyny, kotłownia pomieszczająca kotły o pojemności łącznej wagonu oleju, zostały zainstalowane nowe aparaty zagraniczne do topienia kopali, motor Diesla, dynamo do oświetlenia fabryki i napędu małych elektromotorów. W roku 1923 firma została przemianowana na spółkę akcyjną Fabryki lakierów i farb Towarzystwo „Nobiles” Kochanowicz, Sachnowski i Co. Zarząd Spółki stanowili: Józef Kochanowicz, Kwiryn Kochanowicz, Mieczysław Sachnowski, Henryk Ossowiecki i Antoni Sachnowski; kapitał zakładowy, rezerwowy, zapasowy i amortyzacyjny wynosił łącznie 434.232.89 zł. Dzięki doskonałości wyrabianych przez fabrykę farb i lakierów, klientami fabryki były liczne, poważne zakłady przemysłowe i kupcy z wszystkich ziem polskich. Mimo ustawicznej rozbudowy fabryki i wzrostu fabrykacji farb i lakierów z trudem jest zaspokajane zapotrzebowanie krajowe. Firma zamierzała uruchomić dział produkcji farb drukarskich i litograficznych oraz dział lakierów nitrocelulozowych.
Strona 2 z 4